RYMOTWÓRCA I PISOWNIK
RICHARD PYTLAK
Polski inżynier, specjalista z zakresu energetyki, który swoją karierę zawodową rozwinął w jednej z największych francuskich firm inżynieryjnych, handlowiec o wyjątkowych umiejętnościach analizy i oceny sytuacji ekonomicznej oraz odwagi w międzynarodowych negocjacjach, współtwórca jednych z największych inwestycji przemysłowych w Europie, koneser i kolekcjoner malarstwa, miłośnik muzyki klasycznej, zarażający optymizmem i radością życia, mentor niestrudzenie motywujący do realizacji wyznaczanych celów, serdeczny Przyjaciel i wreszcie… literat i poeta. Na tym polu amator o późnym debiucie artystycznym. Jednak ewolucja jego umiejętności literackich jest imponująca.
MOJA PROZA
Kliknij na okładkę, by dowiedzieć się więcej.
OPOWIEŚCI Z MOJEJ ŚCIEŻKI
Dzieciństwo, młodość, dorastanie do wyjazdu z Polski w 1967 r.
Proza | Rok wydania – 2006 | Stron – 250
W GWIAZDĘ FRANKÓW
3 tygodnie w Paryżu, by odkryć nieznany i nierozumiany świat.
Proza | Rok wydania – 2008 | Stron – 68
POD GWIAZDĄ FRANKÓW
W meandrach ścieżki zawodowej w kolorach Francji, od 1967 r.
Proza | Rok wydania – 2010 | Stron – 520
KRÓTKA ROZPRAWA O RZECZACH PIEKIELNIE – RAJSKICH
Humoreska, czyli niepoważna dysertacja o rzeczach poważnych
Proza | Rok wydania – 2006 | Stron – 40
OPOWIEŚCI Z OBCEJ ŚCIEŻKI – KALEJDOSKOP
Migawki z Historii, epilog, mądre paradoksy, dawne dowcipy
Proza | Rok wydania – 2016 | Stron – 58
MOJA POEZJA
Kliknij na okładkę, by dowiedzieć się więcej.
COVID-19
SŁOWEM MALOWANE
Próby wierszowań, osobiste życio-ramki, aforaszki, paradoksy
Poezja | Rok wydania – 2015 | Stron – 176
MOJE WIERSZYDEŁKA
Wakacyjne utwory, poważne w formie, zabawne w treści
Poezja | Rok wydania – 2017 | Stron – 194
LOGIA MINIONYCH WIEKÓW
Obrazki z Historii, osobiste uwagi o czasie przemijania
Poezja | Rok wydania – 2016 | Stron – 78
LOGIA WSZECH – KOSMOLOGICZNA
Zbiorek niebiańskich widoków, uwagi o kosmosie i astronomach
Poezja | Rok wydania – 2016 | Stron – 90
LOGIA FIZYKO – TERR – APETYCZNA
Wierszowany przegląd praw, odkryć i zjawisk fizycznych
Poezja | Rok wydania – 2017 | Stron – 112
SĄGI ZE ŚCIEŻKI RYSIA
O Związku i Federacji, o rubasznej / mafii i poważnych z nią grach
Poezja | Rok wydania – 2018 | Stron – 300
OSOBISTE HYSTE – RYJKI
Czteroksiąg refleksji: Inżyniera, o Dubaju, o Wschodzie, Post-Scriptum
Poezja | Rok wydania – 2020 | Stron – 480
Proza Pana Ryszarda dodała mi otuchy do życia, napełniła optymizmem, pokazała, że w życiu nie wszystko jest podane na „tacy”, że w większości życiowych sytuacji trzeba podjąć walkę, niekiedy nawet walkę z samym sobą.
Historie z życia, które On opisuje, mogą być inspiracją dla wielu ludzi, niezależnie od wieku. Młodemu wskażą drogę, starszemu przywrócą nadzieję.
– Jadwiga Pokorska
Lenartowicz pisał – a dla mnie to śpiewa! „Po szerokim polu modra Wisła płynie,
Pochylone wierzby drzemią na głębinie. Nad wodą schylony stary dąb liściasty, Ile w tym uczucia, ile sentymentu! Aby ktoś – przypadkiem, wziąwszy moje słowa,
Zadumał się trochę, przeczytał od nowa. Aby między nimi odnalazł z łatwością,
Co z mojego serca wypływa z miłością, Dla mojego Kraju, do czasów młodości,
Czego nie zapomnę – pomimo starości. Do tego wszystkiego – co chciałbym przekazać,
By nie zapomniano, ale nie nakazać; Bo często wspomnienia, co sercu są miłe,
Odrodzą potrzebną do przetrwania siłę. Choć od długich już lat żyję poza Krajem,
Stworzyłem rodzinę i innym zwyczajem Żyć obowiązany – nasiąkły nim kości,
Jednak podtrzymały wspomnienia młodości. Ten z naszą stodołą – obrazek mi znany,
Na której budują swe gniazdo bociany. |
INWOKACJA
Richard Pytlak, Versailles, 28.08.2016 (35’) |
Lub leżąc na łące, na skoszonej trawie, Gdzie na Anioł Pański – biły zawsze dzwony,
A mijając kościół składałem pokłony. Gdzie na dróg rozstajach – są kapliczki święte,
Gdzie się modlić w maju – było wszem przyjęte… Do płaszczyzn Mazowsza, gdzie wzgórza nazwano
Górami, chociaż są – jak stogi na siano, Gdzie na łanach żyta – maków, chabrów kwiaty,
Gdzie w drzewach czereśni – straszą ptaki szmaty… Gdzie wiatraka skrzydła – kręcą się ospale,
Gdzie cmentarne drzewa – nie smucą się wcale, Gdzie jeziorkiem zwie się – dół z torfu sitowiem,
Gdzie… muszę już przestać, wszystkiego nie powiem. Było moją dumą, że jestem Polakiem,
Że moja rodzina szła za mną mym szlakiem. I dziś kiedy piszę to, co w sercu drzemie,
Chcę przekazać innym patriotyzmu siemię. Chociaż podróżuję, nie jestem tułaczem,
Osiągałem pracą, ale nigdy płaczem. Z mego życia wniosek – on jest oczywisty!
Należy uprawiać – życie optymisty! Nawet jeśli smutek kiedyś się pojawi,
Optymizm – maść boska – w mig go też naprawi. |
OD AUTORA O JEGO PROZAICZNEJ PROZIE
Pierwszy tytuł – „Opowieści z mojej ścieżki…”, noszący precyzyjnie określający miejsce akcji podtytuł – „Jeszcze Polska…”, podaje wizję otaczającej mnie rzeczywistości od zarania świata (tego mojego), aż do zmiany w jego dekoracji, co nastąpiło 33 lata później. Aby wczuć się lepiej w atmosferę tamtych trudnych, choć łatwych do zapamiętania czasów, wybrałem pozycję rozmyślającego skryby, usadowionego na swojskiej glebie.
Albowiem siedząc na pieńku pod płaczącą wierzbą, w zdecydowanie niewygodnej pozycji, byłem w stanie lepiej wczuć się w opisywany okres cierpień i wypaczeń, który jednak dla mnie osobiście, był przepięknym okresem młodości. Ale widoczny brak komfortu w pracy spowodował, iż część stron zawierających ważne wątki, została wymieciona przez wiatr wydarzeń i nie weszła do środka zebranych tekstów. A szkoda, bo niektóre były interesujące, pełne napięcia, znoju i przeróżnych walk.